Zamknij

Czterej pracownicy dozoru usłyszeli zarzuty w związku ze śmiertelnym wypadkiem w kopalni Chwałowice

11:39, 06.02.2023 PAP Aktualizacja: 11:39, 06.02.2023
Skomentuj PAP PAP

Podejrzani usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, w związku z narażeniem życia lub zdrowia pracowników - podał w poniedziałek zespół prasowy śląskiej policji. Na polecenie rybnickiej prokuratury zatrzymań dokonali mundurowi z Zespołu do spraw Katastrof Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach.

Kryminalni z komendy wojewódzkiej w Katowicach zatrzymali czterech pracowników dozoru z kopalni Chwałowice w związku z wypadkiem, do którego doszło tam w listopadzie ub.r. Po przerwaniu podziemnej tamy izolacyjnej zginął wtedy jeden górnik, a dwóch innych zostało rannych.

"Mężczyźni byli odpowiedzialni za nadzór nad pracami związanymi z doszczelnieniem zrobów w likwidowanej ścianie Kopalni Węgla Kamiennego ROW Ruch +Chwałowice+ w Rybniku. W trakcie tych prac w dniu 19 listopada 2021 r. doszło do wypadku, w wyniku którego zginął jeden górnik, a dwóch doznało wielomiejscowych urazów" - przypomniała policja.

Zatrzymani mają od 30 do 55 lat. Usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, w związku z narażeniem życia lub zdrowia pracowników. Prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór oraz zakaz pełnienia funkcji kierowniczych związanych z nadzorem nad pracownikami. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi im do 5 lat więzienia.

19 listopada ub.r. w rybnickiej kopalni Chwałowice doszło do przerwania podziemnej tamy izolacyjnej oraz wylania się tzw. podsadzki, czyli mieszaniny wody i popiołu. Do o wypadku doszło w wyrobisku ok. 700 metrów pod ziemią, gdzie trzej górnicy prowadzili prace przy doszczelnieniu tzw. zrobów, w ramach prowadzonej profilaktyki pożarowej. Podsadzka, która wyciekła po przerwaniu tamy to materiał, którym wypełnia się tzw. zroby - pustki po eksploatacji węgla.

Dwaj górnicy zostali szybko ewakuowani z zagrożonego rejonu i przytomni przetransportowani na powierzchnię. Trafili do szpitala. Poszukiwania trzeciego poszkodowanego, z którym po wypadku utracono kontakt, rozpoczęły cztery zastępy ratownicze z kopalni Chwałowice oraz z wyspecjalizowanej stacji ratownictwa górniczego. Ratownicy zlokalizowali i wydostali poszkodowanego z rejonu wypadku oraz nieprzytomnego przetransportowali na podszybie. Prowadzona tam reanimacja nie powiodła się - lekarz potwierdził zgon 29-letniego górnika.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%