Zamknij

Dyrektor 65. Kaliskich Spotkań Teatralnych: gdyby każdy człowiek umiał odpowiednio zanurzyć się w sztuce, świat wyglądałby lepiej

15:24, 10.05.2025 Aktualizacja: 15:30, 10.05.2025
Skomentuj PAP PAP

Zdaniem Zaczykiewicza Kaliskie Spotkania Teatralne to święto teatru "w najczystszej postaci". Od 65 już lat aktorzy z całej Polski przyjeżdżają do Kalisza w maju, by zawalczyć o prestiżowe nagrody z Grand Prix i statuetką Wojciecha Bogusławskiego na czele. Kaliski festiwal jest najstarszym teatralnym festiwalem w Polsce, w dodatku od 1985 roku poświęconym całkowicie sztuce aktorskiej.

Gdyby każdy człowiek umiał odpowiednio zanurzyć się w sztuce, zobaczyć siebie i swoje odbicie, to ten świat wyglądałby lepiej - powiedział PAP Bartosz Zaczykiewicz, dyrektor Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu i szef 65. Kaliskich Spotkań Teatralnych, które potrwają od 10 do 17 maja.

"Nie znam innego festiwalu, nie tylko w Polsce, szczególnie w takiej skali, który koncentrowałby się tylko na artyzmie aktorów. Mamy pewien pomysł na przyszłość, aby Kaliskie Spotkania Teatralne były lepiej znane także za granicą, wciąż jednak budując konkurs oparty tylko na rodzimych scenach" - powiedział.

Tegoroczny festiwal w Kaliszu będzie - zdaniem Zaczykiewicza - wyjątkowy i nietypowy, bo będzie to "prawie festiwal prapremier światowych i polskich". Widzowie zobaczą na scenie ponad setkę aktorów, którzy wystąpią w 17 spektaklach.

Według dyrektora Kaliskie Spotkania Teatralne to potrzebny festiwal w przestrzeni społecznej. "Każde wydarzenie ze sfery sztuki i kultury to między innymi bardzo ważna praca nad jakością społeczeństwa. Nie możemy ograniczać się w myśleniu o rzeczywistości tylko do dążenia do dobrobytu w materialnym, czysto ekonomicznym sensie. Mam niekiedy wrażenie, że dziś zdarza się coraz silniej tracić tę świadomość. A samą materią człowiek nie wyżyje, potrzebny jest też duch, wewnętrzny rozwój - do tego służą między innymi nauka i edukacja, poszerzanie wiedzy, obcowanie ze sztuką, a także na przykład kultura fizyczna" - powiedział.

Kaliskie Spotkania Teatralne to - jak podkreślił - "niezmiennie prestiżowe wydarzenie kulturalne w kraju, wysoko cenione w środowisku aktorskim i teatralnym w ogóle".

"Odwołując się do czasów, kiedy nie pracowałem w Kaliszu: równo 20 lat temu, kiedy kierowałem Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Opolu, dwoje aktorów zdobyło nagrody Grand Prix za kreacje w Szekspirowskim +Makbecie+ w reżyserii Mai Kleczewskiej. Dla Judyty Paradzińskiej (Lady Makbet) i Michała Majnicza (Makbet) oraz całego zespołu i dla mnie jako dyrektora było to niesamowite wydarzenie, z którego każdy jest do dziś dumny" - powiedział.

Dobór repertuaru na KST jest według Zaczykiewicza "dosyć skomplikowanym procesem".

"Tworzenie festiwalu jest w pewnym stopniu poważnym procesem twórczym. Oglądam mnóstwo przedstawień, wybierając je na podstawie domysłów, opinii, intuicji, poleceń. Staram się oglądać je równocześnie jako człowiek zajmujący się wiele lat profesjonalnie teatrem, ale też jako początkujący widz, poszukujący zachwytu w przeżyciu emocji. Nie ograniczam się tylko do własnych odczuć, moje wrażenia zderzam ze zdaniem innych, z recenzjami, opiniami. Staram się obserwować i słuchać. Na tej podstawie następuje wybór. A ostateczny kształt repertuaru to wypadkowa intuicji, szczęścia, możliwości i trochę pewnie rozumu" - powiedział i dodał, że czasami wybór jest bardzo trudny.

"Współcześnie festiwal próbuje pomieścić coraz bardziej zróżnicowany gatunkowo teatr. Sztuka sceniczna bardzo zmieniła się i pod wpływem gigantycznego rozwoju technologii, szczególnie audiowizualnych, ale również przez ogromną zmianę wrażliwości odbiorców. Dziś prawie każdy ma przy sobie urządzenia techniczne o niewyobrażalnych jeszcze niedawno parametrach, więc sztuka teatru też ewoluuje, eksperymentuje. Nawet spektakle grane w tak zwanym tradycyjnym stylu, są dziś zupełnie inne niż nawet dwadzieścia lat temu" - stwierdził.

Według dyrektora, dzięki technologii audiowizualnej teatr zmienia się dynamicznie, ale niezależnie od tego rozwoju w ogóle nie zmienia się jego istota.

"Kochamy, nienawidzimy, marzymy, radujemy się, smucimy tak samo jak przed wiekami. Sztuka to spotkanie z drugim człowiekiem. To rozpoznanie siebie, to wewnętrzna potrzeba tworzenia i dzielenia się twórczością, to spotkanie pytań, niepokojów, które w sobie nosimy, a z którymi możemy się zidentyfikować poprzez sztukę, która odwołując się do emocji, potrafi nam je zadać. Sztuka to ucieczka od samotności. To spotkanie czyjejś wyobraźni, piękna, które w trudny do wytłumaczenia sposób pozytywnie zmienia chemię naszego organizmu, wzrusza i jakoś polepsza nasze poczucie wartości na tym padole. Gdyby sztuki nie było, to bylibyśmy chyba innym gatunkiem" - stwierdził.

"Zaryzykuję takie zdanie: jestem przekonany, że gdybyśmy umieli zatrzymać się w pędzie cywilizacji, gdybyśmy umieli, gdyby każdy człowiek umiał odpowiednio zanurzyć się w sztuce, zobaczyć siebie i swoje odbicie, zrozumieć swoje uczucia i tęsknoty, to ten świat wyglądałby lepiej" - powiedział.

Ewa Bąkowska (PAP)

bak/ dki/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%