Bramki w Częstochowie w starciu z przedostatnim Śląskiem zdobyli Ariel Mosór, Kolumbijczyk Jesus Diaz i Norweg Jonatan Braut Brunes.
Piłkarze Rakowa Częstochowa pokonali Śląsk Wrocław 3:0 w 30. kolejce ekstraklasy i umocnili się na pozycji lidera. Z walki o podium nie rezygnuje czwarta Pogoń Szczecin, która - głównie dzięki czterem golom Greka Efthymisa Koulourisa - wygrała w Niepołomicach z Puszczą 5:4.
Dzięki wygranej podopieczni Marka Papszuna mają 62 punkty i o trzy wyprzedzają Lecha Poznań - "Kolejorz" zmierzy się w niedzielę na wyjeździe z trzynastym Radomiakiem.
Trzecia w tabeli Jagiellonia, która po odpadnięciu z Ligi Konferencji UEFA, a wcześniej z Pucharu Polski, może skupić się już tylko na ekstraklasie, zgromadziła dotychczas 55 punktów. Drużyna Adriana Siemieńca ma teoretycznie najtrudniejszy terminarz z czołówki. Do końca sezonu zmierzy się jeszcze m.in. z Rakowem na wyjeździe, a na koniec sezonu podejmie Pogoń. Na razie jednak mistrzów Polski czeka w niedzielne południe potyczka w Kielcach z solidnie grającą wiosną Koroną, obecnie jedenastą w tabeli.
Już tylko dwa punkty do Jagiellonii traci Pogoń (53), która po szalonym meczu wygrała w Niepołomicach z piętnastą Puszczą. Goście prowadzili do przerwy 2:1, ale w 54. minucie przegrywali już... 2:4. "Portowcy" potrafili się jednak zebrać i ostatecznie zwyciężyli 5:4.
Bohaterem okazał się Efthymis Koulouris, który po raz czwarty w obecnym sezonie ekstraklasy zdobył co najmniej trzy bramki w jednym spotkaniu - tym razem trafił aż czterokrotnie. Łącznie z 25 golami zdecydowanie przewodzi klasyfikacji strzelców.
Pozostałe spotkania odbędą się w sobotę, niedzielę, a 30. kolejkę zakończy ważny mecz dla układu w dolnej części tabeli - czternaste Zagłębie Lubin podejmie ostatnią Stal Mielec. (PAP)
bia/ wkp/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz