Zamknij

KO chce się dowiedzieć, które szpitale na Podlasiu odmówiły aborcji zgwałconej 14-latce

13:06, 25.01.2023 PAP Aktualizacja: 13:08, 25.01.2023
Skomentuj PAP PAP

Media informowały, że lekarze z podlaskich szpitali odmówili aborcji 14-letniej dziewczynce z niepełnosprawnością intelektualną, powołując się na tzw. klauzulę sumienia. Chodziło o ciążę będącą następstwem gwałtu. Zabieg ostatecznie miał odbyć się w Warszawie, dzięki interwencji Federacji na Rzecz kobiet i Planowania Rodziny, która poinformowała o sprawie. Zgodnie z prawem, dokonanie aborcji w Polsce jest możliwe w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).

Koalicja Obywatelska będzie dążyła do ustalenia, które szpitale w woj. podlaskim odmówiły aborcji zgwałconej 14-latce, zamierza też zmienić przepisy dotyczące stosowania tzw. klauzuli sumienia - mówili w środę posłowie KO: Aleksandra Gajewska, Barbara Nowacka, Monika Wielichowska i Krzysztof Truskolaski.

"To drakońskie prawo i fałszywie rozumiana obrona życia, która dotyczy tylko płodu, a nie dotyczy w żaden sposób matek pozwoliła lekarzom w podlaskich szpitalach odmówić pomocy 14-letniej dziewczynce" - mówiła Gajewska, odnosząc się do sprawy.

To właśnie za klauzulą sumienia schowali się lekarze z podlaskich szpitali, "którzy zdecydowali, że ich sumienie jest ważniejsze niż pomoc 14-latce z niepełnosprawnością intelektualną, która nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, jakie są konsekwencje dramatu, który miał miejsce" - dodała posłanka KO.

Zapowiedziała, że Koalicja Obywatelska będzie sprawdzać w całym kraju, czy "klauzula sumienia może być wykorzystywana przez polskich lekarzy, żeby nie udzielać pomocy".

"My tej sprawy jako KO tak nie zostawimy. Dlatego jeszcze dzisiaj chcemy wystosować interwencję poselską do wszystkich szpitali w województwie podlaskim z pytaniami, ile takich przypadków było po wyroku TK z 22 października 2020 roku. Ile razy lekarze w podlaskich szpitalach powoływali się na tzw. klauzulę sumienia przy zabiegach aborcyjnych" - powiedział Truskolaski.

KO chce też ustalić, dodał, którzy lekarze i które szpitale są odpowiedzialni za problem 14-latki. "Będziemy żądali od dyrektorów podlaskich szpitali, w których to szpitalach ta dziewczynka nie uzyskała pomocy. Nie ma naszej zgody na to, aby w tak drastycznych sytuacjach lekarze powoływali się na klauzulę sumienia" - dodał poseł KO.

"W tej sytuacji lekarze złamali prawo, ponieważ mieli obowiązek pomóc kobiecie" - mówiła Nowacka. "Lekarz, który wybiera sumienie, a nie wybiera serca powinien zastanowić się nad swoim powołaniem" - dodała.

Zapowiedziała, że Koalicja Obywatelska przygotowuje projekt ustawy dotyczący zmiany klauzuli sumienia. "Domagamy się, aby ona dotyczyła wyłącznie osób fizycznych - lekarzy, a nie instytucji. Przepisy w tej sprawie przedstawimy w najbliższych dniach" - zapowiedziała Nowacka.

"Zawiodło państwo, zawiedli lekarze z Podlasia, pomogła organizacja pozarządowa. Wszystko to przez pseudowyrok Trybunału Konstytucyjnego, który spowodował, że ciążę dziś prowadzi nie lekarz, tylko prokurator" - mówiła Wielichowska.

Jej zdaniem dziś ta sytuacja pokazuje, że lekarze "mniej przejmują się pacjentkami, a boją się prokuratora, boją się księdza i boją się polityków PiS".

Posłanka KO zapowiedziała, że KO przygotuje takie rozwiązania, które umożliwią "przerywanie ciąży do 12. tygodnia w bezpiecznych warunkach". "Musimy jednak poczekać aż wygramy z PiS, który kobiet nienawidzi" - powiedziała Wielichowska.

Federacji na Rzecz kobiet i Planowania Rodziny poinformowała na Facebooku, że na Podlasiu 14-letnia dziewczynka z niepełnosprawnością intelektualną została zgwałcona przez swojego wujka, ale nikomu o tym nie powiedziała. "Dopiero kiedy okazało się, że jest w ciąży, zawiadomiono prokuraturę i sprawa jest w toku. Ciocia dziewczynki zadzwoniła do nas z prośbą o pomoc w legalnej aborcji, bo szpitale w okolicy ich miejsca zamieszkania odmówiły zabiegu powołując się na klauzulę sumienia! Ciocia mówiła nam, że potraktowano je w sposób brutalny i nieludzki: "Tu nie, idźcie stąd. Nie wiemy gdzie. To nie nasza sprawa..."" - napisała Federacja. Dodano, że aborcja odbyła się w Warszawie.

Obowiązujące od lat 90. przepisy antyaborcyjne zostały w Polsce zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku. Wcześniej obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo) oraz w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. To ta ostatnia przesłanka została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%